Gąszcz inspiracji
Życie w otoczeniu social mediów i telewizji z pewnością poszerzyło naszą wiedzę na temat różnorodnych sposobów wystroju wnętrz. Możliwości łączenia jest tak wiele, że de facto ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.
Czasami jednak w zapatrzeniu na kolory katalog sklepu meblowego pomijamy psychologię barw, a przecież będziemy w tych pomieszczeniach spędzać kilkadziesiąt godzin na dobę. Mgliste wspomnienie z lekcji plastyki może się tu przydać, ale z pewnością powinno być wzbogacone o dodatkowe informacje.
Im dłuższa fala, tym więcej energii
Zanim przejdziemy do znaczenia każdego z kolorów, warto zatrzymać się na teorii. Tak naprawdę to światło słoneczne jest źródłem naszej feerii barw. Z pewnością każdy z nas widział przynajmniej kilka tęczy w swoim życiu. Aby uzyskać siedmiobarwny łuk, światło słoneczne musi rozszczepić się w kropelkach deszczu. Uzyskane w ten sposób barwy to zjawisko fizyczne. Każdy kolor ma przypisaną inną długość fali.
Zatem, aby zobaczyć określony kolor nasz mózg musi przetworzyć jego długość. Im dłuższa, tym dla naszego organizmu jest to bardziej obciążające. Zaobserwowano, że podczas wpatrywania się w kolory o długich falach, nasz metabolizm pracuje sprawniej, a więc jesteśmy bardziej pobudzeni. Do takich barw należą te najcieplejsze – czerwień, pomarańcz i żółty. Stąd też raczej unika się ich w przestrzeniach dziecięcych. Analogicznie, na drugim końcu spektrum znajdują się barwy z krótkimi falami – niebieski, zielony, fioletowy. Mają działanie uspokajające, wszak większość z nich naturalnie występuje w naturze.
Choć na kolory można patrzeć pod różnym kątem, czy to kulturowym czy biologicznym, warto pamiętać, że psychologowie również mają swoją teorię na ich temat.
Czerwony – barwa o najdłuższej długości, a więc najbardziej energetyczna. Teraz przeżywa swój renesans, choć nadmierne użycie tej barwy wciąż może być męczące. Z pewnością sprawdzi się w korytarzach, jadalniach czy też siłowni. W odpowiedniej ilości zapewni to pobudzenie do działania i z pewnością sprawdzi się dla osób przemęczonych.
Pomarańczowy to połączenie czerwieni i żółci, od lat gości na naszych ścianach. Nie ma co się dziwić, jego rozpięta paleta pozwala uzyskać subtelny, jak i dramatyczny efekt. Stąd, przy umiejętnym wyborze odcienia, może ozdabiać ściany naszej sypialni albo znajdować się w bawialni dla dzieci.
Żółty, dla wielu jedna z najbardziej pozytywnych barw, również ma ogromny wachlarz odcień. Pomimo tego, że wciąż ma dość pobudzający wpływ na nasz umysł, można ją śmiało stosować w pokoju dziecięcym aby zagrzewać je do nauki. Równie dobrze sprawdzi się w pokoju dziennym czy kuchni. Jest to jeden z tych kolorów, który najłatwiej łączyć w ciekawe kompozycje.
Zielony to jeden z najbardziej relaksujących kolorów, przywodzący na myśl zieloną polanę lub las. Ten kojący wpływ z pewnością znajdzie swoich zwolenników z racji pędzącego stylu życia i napięcia jakie się z tym wiąże. Jest na tyle uniwersalnym kolorem, że z łatwością można go zastosować we wszystkich pomieszczeniach domowych. W zależności od oświetlenia pomieszczenia powinniśmy stopniować jego intensywność.
Niebieski uspokaja i wzbudza poczucie bezpieczeństwa. Ma także właściwość obniżania ciśnienia krwi i wpływa na obniżenie apetytu. Jest niezwykle eleganckim kolorem, stąd często można znaleźć jego odcienie w biurach czy gabinetach specjalistycznych. Ze względu na swój uspokajający charakter, świetnie sprawdzi się w sypialni, salonie czy pokoju dziecka.
Fiolet na przestrzeni wieków symbolizował władzę królewską. Możliwe, że ówcześni wiedzieli jak wielki potencjał ma ten kolor. Wpływa uspokajająco i łagodzi stres, stąd jego działanie jest podobne do niebieskiego. Podobnie jak błękit, fiolet jest bardzo szykownym kolorem, dlatego będzie wyglądał bardzo gustownie w salonie. Używając odpowiedniego odcienia, sprawdzi się w każdym pomieszczeniu.
Brąz daje silne poczucie bezpieczeństwa, jednak trzeba unikać go w pomieszczeniach o małym nasłonecznieniu. Umiejętnie zastosowany nada pomieszczeniu nutki wyrafinowania.
Biel i czerń to z profesjonalnego punktu widzenia nie są barwy, tak z pewnością potrafią odegrać równie ważną rolę w urządzaniu domu. Biel łagodzi stres i daje poczucie swobody, stąd też dobrze sprawdzi się tam gdzie wymagane jest kreatywne myślenie. Z kolei czerń działa bardzo motywująco, sta równie dobrze znajdzie zastosowanie w gabinetach, bądź innych pomieszczeniach wymagających skupienia.
Z poważaniem
Klaudiusz Durmała