Ogrzewanie podłogowe z pewnością jest bardzo atrakcyjne pod względem estetycznym. Nie ma konieczności montowania dodatkowych elementów jak kaloryfery. A biorąc pod uwagę, że te w rozsądnej cenie i jakości są zazwyczaj białe, to nie zawsze musi się to dobrze komponować z pozostałym wystrojem wnętrz.
Dodatkowo przykrym skutkiem ogrzewania kaloryferami są okopcone ściany. W perspektywie czasu generuje to dodatkowe koszty w postaci odmalowywania ścian. W przypadku zamontowania ogrzewania podłogowego otrzymujemy dodatkową przestrzeń do urządzenia, a cała maszyneria grzewcza jest niewidoczna przy takim samym efekcie co tradycyjne ogrzewanie.
Gdzie zamontować ogrzewanie podłogowe?
Ważną zaletą ogrzewania podłogowego jest to, że nie ma ograniczeń co do jego montażu. Możemy je zamontować w każdym pomieszczeniu, co jest bardzo istotne zimą, gdy chłód najbardziej odczuwalny jest od podłoża. W przypadku małych dzieci mamy pewność, że nie przeziębią się chodząc po zimnej powierzchni płytek.
Płytki nie muszą występować tylko w łazience czy kuchni to takie rozwiązanie jest tym bardziej mile widziane. Należy jednak zwrócić uwagę, że w przypadku dużych pomieszczeń utrzymanie ciepła zimą może być bardzo kosztowne.
Ogrzewanie podłogowe to bardzo ergonomiczne rozwiązanie, ale warto dokładnie zaplanować ile będzie kosztował montaż. Do naszego kosztorysu należy wpisać:
Tradycyjnie do kosztów nie wlicza się wykonania posadzki, ponieważ wykonuje się ją na gotowej instalacji. Koszt oblicza się w przeliczeniu na metr kwadratowy.
Wyróżniamy dwa typy ogrzewania: wodne i elektryczne. Naturalnie przy wodnym należy doliczyć do wydatków rury hydrauliczne. Zazwyczaj wynagrodzenie fachowca oscyluje około 30 zł na m2. Z innych podstawowych zakupów należy wymienić zakup sterownika (minimum 300 zł), automatykę kotłową (do 2000 zł) i pompy do obiegu mieszaczowego można zakupić na części, każdy po kilkaset złotych, bądź zainwestować w markowy zestaw za parę tysięcy).
W przypadku każdej z nich trzeba liczyć na osobne opłacenie montażu. Biorąc wszystko pod uwagę, średni koszt ogrzewania podłogowego wodnego to 150zł/m2, po zakupie wszystkich potrzebnych utensyliów, bez kosztów wylewki.
Ogrzewanie elektryczne jest znacznie bardziej wygodne – nie wymaga kotłowni i nie ma potrzeby jego konserwacji. Odpadają nam zatem koszty zakupu kotła, rur i zaworów. Jego minusem są wysokie koszty utrzymania w domach o dużej powierzchni. Jednakże, dzięki wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii architekci wręcz zalecają takie rozwiązania, ponieważ są bardziej ekonomiczne.
Zazwyczaj takie ogrzewanie jest montowane w konkretnych punktach domu jak chociażby łazienka czy kuchnia. Cena jest stricte uzależniona od przewodów grzewczych a te wahają się w cenie 10-30zł/mb, co w przeliczeniu na metr kwadratowy daje 80 zł. Kolejnym ważnym elementem jest termostat, który kontroluje wahania temperatury. Będzie to wydatek do 500 zł, w zależności od jakości i zaawansowania.
Ogrzewanie elektryczne jest znacznie bardziej wygodne i tańsze w montażu. Niestety, energia elektryczna jest dość droga stąd w domach tradycyjnych może być dużym obciążeniem dla budżetu domowego. Sprawdzi się tych w dobrze izolowanych domach o średnim lub małym montażu. Ogrzewanie wodne na dłuższą metę jest znacznie bardziej ekonomiczne w utrzymaniu.
Minusem może być wysoki koszt montażu i jego skomplikowanie, dlatego warto wziąć to pod uwagę już na etapie planowania budowlanego. Konieczne będzie przeznaczenie osobnego pomieszczenia, który musielibyśmy przeznaczyć na kotłownię. Zazwyczaj ogrzewanie typu wodnego najlepiej sprawdzi się w dużych budynkach np. dla inwestorów, ponieważ łatwiej będzie zbilansować koszty utrzymania.